Berliński Ogród Zoologiczny przewodnik – Porady i bilety

Berliński Ogród Zoologiczny przewodnik – Porady i bilety

Planujesz wycieczkę do stolicy Niemiec i kompletnie nie wiesz, co robić? Mam dla Ciebie propozycję. Coś, co zachwyci i małe dzieci, i dorosłych, a nawet sceptyczną teściową. To miejsce, gdzie natura spotyka się z historią, a ryk lwa zagłusza miejski zgiełk. Tak, mowa o słynnym Zoo Berlin. Ale zanim spakujesz plecak i ruszysz na spotkanie z pandami, przyda Ci się kilka dobrych rad. I właśnie je znalazłeś. Pokażę Ci, jak zaplanować wizytę od A do Z, żeby była czystą przyjemnością, a nie chaotyczną gonitwą od klatki do klatki. Poważnie, byłem, widziałem i wiem, gdzie czają się pułapki na turystów.

Jak zorganizować wizytę w berlińskim zoo, żeby nie zwariować?

To nie jest po prostu kolejne zoo. To instytucja. Legenda. Ogromny, zielony teren w samym sercu tętniącego życiem miasta, który od dekad jest domem dla tysięcy zwierząt. Przygotowanie się do tej wizyty to klucz, bo inaczej można się tam po prostu zgubić albo przegapić najważniejsze punkty. Traktuj ten tekst jako swoją mapę do królestwa zwierząt. I nie tylko zwierząt, ale też niesamowitej architektury i botaniki. To kompleksowe doświadczenie.

Czemu akurat to zoo, a nie inne?

Dlaczego akurat Berlin? Bo to najstarszy ogród zoologiczny w Niemczech, otwarty w 1844 roku. Czuć tu ducha historii. Ale to nie jest skansen. To nowoczesna placówka, która bierze udział w ponad 60 międzynarodowych programach ochrony gatunków. Poza tym, różnorodność biologiczna jest tu absolutnie powalająca. Mówimy o ponad 20 tysiącach zwierząt z całego świata. Pamiętam moją pierwszą wizytę, kiedy stałem przed wybiegiem dla goryli. To uczucie, gdy patrzysz w oczy tak potężnego i inteligentnego stworzenia… Niezapomniane. Nie jest to tania rozrywka, ale warta każdej złotówki, a ten krótki przewodnik po Berlińskim Ogrodzie Zoologicznym pomoże Ci wycisnąć z tej wizyty maksimum.

Historia, która daje do myślenia

Zanim przejdziemy do konkretów, warto poznać odrobinę tła. Historia berlińskiego ogrodu zoologicznego jest fascynująca i burzliwa. Ogród przetrwał dwie wojny światowe, choć II wojna światowa zdziesiątkowała jego mieszkańców. Z kilku tysięcy zwierząt ocalało zaledwie 91. To cud, że udało się go odbudować z taką pieczołowitością. Dziś misją zoo jest nie tylko pokazywanie zwierząt, ale przede wszystkim ich ochrona i edukacja. Każdy kupiony bilet to mała cegiełka dołożona do ratowania zagrożonych gatunków. To naprawdę daje do myślenia i sprawia, że wizyta nabiera głębszego sensu.

Garść praktycznych wskazówek przed wejściem

Dobra, koniec sentymentów, czas na konkrety. Organizacja to podstawa. Bez planu będziesz błądzić, tracić czas w kolejkach i nerwowo szukać toalety. Zaufaj mi. Te wskazówki powstały właśnie po to, byś uniknął moich błędów z pierwszej wizyty.

Bilety: Gdzie kupić i jak nie przepłacić?

Kwestia kluczowa: ile kosztuje bilet do zoo w Berlinie? Ceny bywają różne w zależności od sezonu i tego, czy kupujesz bilet tylko do zoo, czy łączony z Akwarium. Bilet dla dorosłego do samego zoo to koszt rzędu kilkudziesięciu euro, dzieci płacą mniej więcej połowę. Istnieją też bilety rodzinne, które mogą być bardziej opłacalne. Gdzie kupić? Można w kasie na miejscu, ale – nie rób tego. Serio. Kolejki bywają gigantyczne, zwłaszcza w sezonie. Najlepsza opcja to zakup online na oficjalnej stronie zoo. Oszczędzasz czas i nerwy. Planując taką wycieczkę, warto też zerknąć na inne zielone atrakcje, które oferują miasta. Dobry przewodnik po ogrodach botanicznych może zainspirować do kolejnych podróży. Moja rada: kup bilet przez internet!

Godziny otwarcia

Zawsze, ale to zawsze sprawdzaj aktualne godziny otwarcia przed wyjściem z hotelu. Zmieniają się w zależności od pory roku. Latem zoo jest otwarte znacznie dłużej, zimą dzień jest krótszy, więc i bramy zamykają się wcześniej. Zazwyczaj jest to od 9:00 do około 18:00 w sezonie letnim. Ostatnie wejście jest na godzinę przed zamknięciem, ale to bez sensu – nie zdążysz nic zobaczyć. Daj sobie co najmniej 4-5 godzin na spokojne zwiedzanie. A najlepiej cały dzień. Nie przychodź na ostatnią chwilę.

Jak się tam dostać?

Odpowiedź jest banalnie prosta: komunikacją miejską. Zoo jest genialnie skomunikowane. Stacja kolejowa Zoologischer Garten obsługuje pociągi S-Bahn i U-Bahn (U2, U9, U12). Do tego dochodzą dziesiątki autobusów. To najszybsza i najtańsza opcja. Przyjeżdżanie samochodem to, moim zdaniem, proszenie się o kłopoty. Parking jest mały, drogi i prawie zawsze pełny. Szkoda nerwów. Wsiądź w U-Bahn i wysiądź praktycznie pod samą bramą. Tyle.

Kiedy najlepiej się wybrać?

Unikaj weekendów i niemieckich świąt, jeśli nie lubisz tłumów. Wtedy jest tam po prostu dziko. Najlepiej wybrać dzień w środku tygodnia, np. wtorek lub środę. Jeśli chodzi o porę roku, to każda ma swój urok. Wiosną wszystko kwitnie, a zwierzęta budzą się do życia. Latem jest zielono i przyjemnie, ale bywa gorąco i tłoczno. Jesień to piękne kolory i mniej ludzi. Zima? Też ma klimat, zwłaszcza gdy spadnie śnieg, a wiele zwierząt ma ogrzewane, wewnętrzne wybiegi. Ja osobiście uwielbiam maj. Wszystko jest świeże i nie ma jeszcze wakacyjnych tłumów.

Czego nie można przegapić w środku?

No dobrze, jesteśmy na miejscu. Co teraz? Co jest absolutnym must-see? Spokojnie, oto lista największych gwiazd. A jest ich całkiem sporo, więc przygotuj się na długi spacer.

Oczywiście, że pandy!

Zacznijmy od celebrytów. Czy w berlińskim zoo są pandy? Tak! I to jakie! Meng Meng i Jiao Qing (oraz ich potomstwo) to absolutni ulubieńcy publiczności. Ich pawilon, Ogród Pand, to małe Chiny w sercu Berlina. Są jedynymi pandami w całych Niemczech, więc kolejki do nich bywają spore. Warto ustawić się tam zaraz po otwarciu zoo. Obserwowanie, jak te czarno-białe kluchy z gracją (a czasem bez) chrupią bambus, jest hipnotyzujące. I, szczerze, to był główny powód mojej ostatniej wizyty. Bez zdjęcia z pandą (w tle) wizyta się nie liczy!

Safari w sercu miasta

Po wizycie u pand czas na dalszą podróż. Wybiegi dla afrykańskich zwierząt są ogromne i naprawdę dobrze zaprojektowane. Słonie, żyrafy, nosorożce i hipopotamy mają tu świetne warunki. Można je obserwować z różnych perspektyw, także pod wodą w przypadku hipopotamów, co jest niesamowite. Równie imponująca jest część azjatycka z tygrysami i innymi wielkimi kotami. Różnorodność fauny jest tu tak oszałamiająca, jak bogactwo flory w miejscach takich jak Ogród Botaniczny we Wrocławiu. Polecam sprawdzić godziny karmienia na mapie zoo.

Ptaki, małpy i inne cuda

Nie zapomnij o ptaszarni i małpiarni. Dom Ptaków to jeden z najnowocześniejszych tego typu obiektów w Europie. Egzotyczne dźwięki i kolory przenoszą do innego świata. Z kolei w Domu Naczelnych można godzinami obserwować goryle, orangutany i szympansy. Ich inteligencja i zachowania społeczne są fascynujące i dają do myślenia o naszym miejscu w królestwie zwierząt. Czasem ten zgiełk przypomina o dzikiej stronie natury, której namiastkę można znaleźć w ostojach spokoju, jakimi są ogrody botaniczne, chociażby Krakowski Ogród Botaniczny. To kolejne atrakcje, których nie można pominąć.

Przystanek dla dzieciaków

Jeśli podróżujesz z dziećmi, to miejsce będzie dla nich rajem. Mogą tu pogłaskać i nakarmić kozy, owce i inne łagodne zwierzaki. To świetna odskocznia od oglądania wielkich drapieżników zza szyby. Jest tu też świetny plac zabaw. To doskonały sposób na rozładowanie dziecięcej energii i moment odpoczynku dla rodziców. Krótko mówiąc – przystanek obowiązkowy dla rodzin.

A może jeszcze Akwarium?

Wiele osób o tym zapomina, ale bilet do zoo można rozszerzyć o wejście do Akwarium. I powiem jedno: warto. To zupełnie inny świat, który stanowi idealne uzupełnienie wizyty w ogrodzie.

Co kryje się w środku?

Akwarium mieści się w osobnym, historycznym budynku i ma aż trzy piętra. Parter to królestwo ryb – od małych, kolorowych rybek z raf koralowych po rekiny. Pierwsze piętro to terrarium z gadami, płazami i krokodylami. Drugie piętro to z kolei świat owadów i pająków, co dla niektórych może być wyzwaniem! Pytanie, czy warto kupić bilet łączony, ma tylko jedną odpowiedź: tak, zdecydowanie! To jakby dwie wielkie atrakcje w cenie (prawie) jednej.

Gdzie zjeść i co kupić?

Całodzienne zwiedzanie potrafi zmęczyć. Na szczęście na terenie zoo nie brakuje miejsc, gdzie można naładować baterie.

Gastronomia

Opcji jest sporo. Od prostych budek z frytkami i kiełbaskami (currywurst to klasyk!) po całkiem niezłe restauracje z daniami obiadowymi. Ceny nie są niskie, jak to w takich miejscach bywa. Jeśli chcesz zaoszczędzić, nic nie stoi na przeszkodzie, by zabrać własne kanapki i napoje. Na terenie zoo jest mnóstwo ławeczek i miejsc piknikowych. To popularna i budżetowa opcja.

Pamiątki i inne sprawy

Sklepów z pamiątkami jest kilka i, no cóż, kuszą. Zwłaszcza najmłodszych. Pluszowe pandy, tygrysy i małpki patrzą błagalnym wzrokiem z każdej półki. Poza tym na terenie zoo jest oczywiście mnóstwo toalet (czystych!), są też punkty pierwszej pomocy i możliwość wypożyczenia wózka dla dzieci. Wszystko jest dobrze zorganizowane.

Wskazówki dla rodzin i osób z niepełnosprawnościami

Zoo Berlin jest bardzo przyjazne dla wszystkich. Szerokie alejki, podjazdy i windy sprawiają, że poruszanie się z wózkiem czy na wózku inwalidzkim nie stanowi problemu.

Dostępność z wózkiem

Praktycznie wszędzie da się dojechać wózkiem. Alejki są równe i szerokie. Przy planowaniu wizyty z dzieckiem warto sprawdzić udogodnienia w różnych obiektach – podobnie jak w przypadku Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego, dobra infrastruktura to podstawa udanego dnia. W Berlinie nie ma z tym problemu. W restauracjach są krzesełka dla dzieci, a w toaletach przewijaki.

Co dla dzieci w różnym wieku?

Dla maluchów hitem będzie wspomniane już Dziecięce Zoo i plac zabaw. Starsze dzieci zafascynują pokazy karmienia zwierząt (zwłaszcza fok i pingwinów) oraz wielkie drapieżniki. Po dniu pełnym wrażeń w gwarnym zoo, dla równowagi można poszukać spokoju w miejscu takim jak Ogród Botaniczny Uniwersytetu Warszawskiego. Młodszych i starszych na pewno zainteresują też pandy i małpy. Warto dostosować tempo zwiedzania do wieku i możliwości dziecka – nic na siłę.

Warto było?

Ile czasu potrzeba na zwiedzanie zoo w Berlinie? To trudne pytanie. Można tam spędzić 4 godziny, a można i cały dzień, zwłaszcza jeśli doliczymy Akwarium. Jedno jest pewne: nie będziesz się nudzić. To miejsce naprawdę wyjątkowe, które łączy w sobie historię, naukę i niesamowitą bliskość z naturą. Jedna z tych atrakcji, które zostają w pamięci na długo. A więc, pakuj się i ruszaj na spotkanie z Meng Meng!